środa, 30 września 2015

Ulubieńcy września 2015 :))

:)
I tak juz minął kolejny miesiąc....
Jesień coraz bardziej wkrada sie w letni krajobraz, więc najwyższy czas powyciągać grube swetry i kalosze. Osobiście lubie ten nostalgiczny klimat kiedy to z drzew spadaja kolorowe liście, za oknem pada deszcz, a wieczorami czytam książkę lub oglądam ulubiony film :)) Przechodząc do sedna pokażę Wam moich umilaczy z minionego miesiąca :))
Benefit ,,They're Real'' - tusz do rzes, który sprawia, że moje rzadkie i krótkie rzesy wyglądają całkiem całkiem :)
Burt's Bees - Radiance Facial Clenser with Royal Jelly (recenzja Tu ) - kapitalny żel /krem do mycia twarzy.
Lush - Ro's Argan - Body Conditioner - krem odżywka serum do pielegnacji ciała (pod prysznic lecz ja uzywałam go do nawilzania ciała przed snem - rano biąre prysznic ).
Chanel Soleil Tan De Chanel - brązer, którego uzywałam całe lato by nadać twarzy zdrowego naturalnego przybrazowienia (recenzja Tu ).
Schwarzkopf - Got2b - 2 sexy - lakier do włosów - nie jestem super znawczynia tego typu kosmetyków, poniewaz uzywam ich bardzo rzadko, lecz ten produkt pozytywnie mnie zaskoczyl - trzyma włosy w ryzach bez efektu hełmu + cudownie pachnie malinami
wosk pszczeli - przyjechał ze mna z Grecji, a teraz dzielnie słuzy do nawilzania stóp :)
Dr. Jart+ - V7 Relief Vita Drop - cudowny żel / krem do twarzy - lekka konsystencja (idealny pod makijaz), bogaty skład (m.in wit B3, B5, C, E, A, B1, B2, ekstrakty roslinne itp.)
Korres ,,Vanilla, Freesia, Lychee'' - fenomenalne perfumy przywiezione z Grecji - ciezkie a zarazem swieze, słodkie, a zarazem pikantne - cudowne :)
Kupiec - Płatki jaglane - ostatnio jestem od nich uzalezniona - uwielbiam i zdecydowanie bardziej mi smakuja niz owsiane - gotuje je na mleku roslinnym z dodatkiem siemienia lnianego pozniej dodaje kawalki brzoskwini lub nektarynki, posypkę (roznie czasem platki migdalowe, innym razem wiórki kokosowe lub pistacje) polewam łyzeczka miodu tymiankowego lub kasztanowego i zajadam - pychotka :))
Primark - gumki sprężynki - ze względu na problem wypadajacych włosów staram się wiązać je delikatniejszymi gumkami :)
Andrea Camillerii ,,Obietnica komisarza Montalbano'' i ,,Papierowy księżyc'' - kocham mojego włoskiego komisarza..... i co jakis czas czytam kolejne ksiazki opisujace jego zycie i tajemnicze śledztwa ( przyznam że mam juz wszystkie dostepne czesci, ktore kupiłam w Empiku i zastanawiam sie gdzie moglabym dopełnic serie o brakujace ksiazki - jeżeli wiecie to bede wdzieczna za informacje ) :)
Beverly Hills 90210 - serial lat 90-tych - mój Tom szcześliwie wygrał aukcje z całą seria serialu (cena rewelacyjna bo za cały zestaw zapłaciliśmy tylko 35 funtów - dla porównania polecam zerknac na polskie Allegro - kwota zabójcza) - wiec korzystam i sukcesywnie ogladam kolejne czesci - lucky me :) P.S czy ktos jeszcze pamieta te grupke przyjaciól??

Pozdrawiam

*JOY*


Farmona - Radical - Kuracja przeciw wypadaniu włosów - opinia / recenzja

:)
Już od dłuzszego czasu zmagam się z wypadaniem włosów. W moim przypadku jest to problem zdrowotny (niedoczynnosc tarczycy), dlatego kosmetyk moze pomóc lub nie - tylko w nie wielkim stopniu..... Chcecie wiedziec jak spisał się u mnie Radical to Zapraszam :)
Kazda z ampułek zawiera 5 ml skondensowanego kompleksu odżywczych substancji do skóry głowy, który stymuluje porost włosów.
Kompleks ten to originalna receptura bogata w silne składniki aktywne o wysokim stężeniu, które odzywiaja i wzmacniaja cebulki włosów.
Ekstrakt ze skrzypu polnego, żródło rozpuszczalnej krzemionki oraz cenne witaminy i minerały, poprawia dotlenienie komórek oraz wyraźnie wzmacnia włosy, zapobiegając ich wypadaniu. Prowitamina B5 dzięki małej cząsteczce odżywia cebulki, a dodatkowo wnikając w osłonkę włosa doskonale nawilża i regeneruje, poprawiając kondycję włosów. Zaawansowany stymulator wzrostu włosa ,,Trichogen'' dostarcza witamin (PP, B5, H), minerałów i aminokwasów niezbędnych do prawidłowego wzrostu i funkcjonowania włosów . Kompleks 12 ziół ,,Polyplant Hair'' normalizuje pracę gruczołów łojowych i hamuje wypadanie włosów oraz sprawia, że stają się one silne, błyszczące i podatne na układanie. Dodatkowo, innowacyjna Inulina z cykorii chroni naturalną, korzystną dla skóry florę bakteryjną przed niekorzystnym działaniem konserwantów oraz poprawia rozczesywanie i wygląd włosów, a zawartość Kerastimu odpowiedzialna jest za dostarczenie do komórek mieszka włosowego L-cystyny czyli podstawowego budulca keratyny.
Producent ujawnił efekty działania produktu poprzez przeprowadzenie niezależnych badań na 47 osobach (mężczyznach i kobietach) z których wynika, że:
  • - hamuje wypadanie włosów - 91%
  • -Wyrażnie wzmocnione włosy - 94%
  • -zwiększa grubość włosów - 85%
  • -zwieksza objetosc włosów - 87%
  • -poprawia kondycje i wyglad włosów - 100%
  • -włosy stały sie jedwabiste w dotyku - 96%

Sposób użycia jest bardzo prosty wystarczy sciagnac zawleczke zabiezpieczajaca ampulke po czym nałożyc aplikator i równomiernie nakładać na skórę głowy. Po czym wykonujemy masaż - nie spłukujemy. Stosujemy codziennie przez minumum 2 tygodnie ( optymalny rezultat uzyskamy po miesiecznej kuracji).
Podsumowanie:
Radical to seria do wzmacniania włosów znana mi od lat ( juz moja babcia uzywała kosmetyków Radical). Mimo iz szata graficzna nie zmieniła sie zbytnio od czasów babci to zdecydowanie zawartość co jakiś czas ulega innowacyjnej transformacji ( podobna baza z naturalnych składników + nowoczesne substancje wzbogacajace). Tak czy inaczej ważne jest to, że produkt działa :)
Przede wszystkim kuracja Radical wzmacnia cebulki przez co poprawia wytrzymałość na uszkodzenia mechaniczne (czesanie). Oczywiście moje włosy nadal wypadają ( zdaje sobie sprawę, że w sprawach zdrowotnych kosmetyk może zaradzic tylko w znacznym stopniu), lecz z duma stwierdzam, że jest ich conajmniej o połowę mniej na szczotce niż przed kuracją:)) (wcześniej włosy wypadały mi cienkimi pasmami). To jest moje drugie opakowanie , jak widać zostało mi tylko 5 sztuk. Żałuje, że nie kupiłam pudełka zapasowego podczas pobytu w Polsce, najprawdopodobniej poproszę mamę o zakup. Polecam :)

Czy znacie jakieś dobre produkty zapobiegajace wypadaniu włosów?? Chętnie wypróbowałabym cos innego/nowego :)

Pozdrawiam

*JOY*

Laura Mercier - Lip Gloss ,,Platinum'' - opinia / recenzja

:)
Marka Laura Mercier wyróznia się tym, że jej kosmetyki są bardzo originalne i nie do zastąpienia u konkurencyjnych firm. Tak właśnie jest z tym błyszczykiem :)
Produkt ma idealna konsystencję czyli nie za rzadka i nie za gesta. Ponadto sie nie klei na ustach.
Nie jest to kosmetyk organiczny, ale za to zawiera wiele naturalnych składników tj. ( po starciu błyszczyka z ust sa one miękkie i nawilżone):
  • -olejek z lanoliny
  • -olejek rycynowy
  • -olejek jojoba
  • -masło shea
  • -olejek z wiesiołka
  • -olejek z pestek winogron
  • -olejek sojowy
  • -olejek z nasion szafranu
  • -ekstrakt z liści aloesu
  • -olej z zielonej herbaty

Kolor ,,Platinum'' jest wyjątkowy.....
Jest to biała perła z milionem malusieńkich drobinek  w kolorze złota, srebra i kobaltu co sprawia, że usta wyglądają obłednie (szczególnie w słońcu), wymiarowo i bardzo elegancko. Kobalt sprawia, że produkt delikatnie i optycznie wybiela zęby.
Opakowanie to buteleczka z grubego/solidnego plastiku (wygląda jak szkło) z czekoladową mikrodrobinkową nakrętką....
....która skrywa aplikator z gąbeczką. Wejście buteleczki posiada umieszczony wewnątrz tzw. ogranicznik, który pomaga wydostać odpowiednia ilość kosmetyku jak i utrzymuje zamkniecie w czystosci. Gramatura to 4,5 g.
Tak naprawdę efekt jaki chcemy uzyskać zależy od nas samych tzn.....
.....po nałożeniu cienkiej warstwy na usta kolor perły jest praktycznie niewidoczny. Kiedy dokładamy większą ilość produktu to usta staja się bardziej pełne i lśniące.
P.S Błyszczyk pachnie jak karmel i do tego jest bardzo długotrwały. Kiedy poliżemy usta to wyczujemy śliską powłoczkę - to dzięki niej produkt nie ściera sie tak szybko jak konkurencyjni koledzy :) Polecam!

Pozdrawiam

*JOY*



Rossmann - Isana - Cremedusche Maracuja & Kokos i Passions - Frucht - opinia / recenzja

:)
Isana to marka dostepna w sieci sklepów Rosmann. Kosmetyki tej serii sa tanie i łatwo dostepne, a jak spisują się ich  żele pod prysznic?
Producent zapewnia, że prezentowane żele oferują optymalną pielęgnację dla delikatnej skóry. Substancje pielegnujace myją i troszcza sie o jedwabista skórę, ponadto utrzymuja wilgotnosc i chronią przed przesuszaniem.
Opakowanie to półprzezroczysta elastyczna butelka z zakretka w formie zatrzasku, która mieści w sobie 300 ml.
Konsystencja dosyć rzadka przez co kosmetyk jest nie wydajny.
Podsumowanie:
Rossmann - Isana - Cremedusche Maracuja & Kokos i  Passions to żele pod prysznic, które kupiłam podczas ostatniego pobytu w Polsce. Musze przyznać, że zapach obu kosmetyków jest bardzo przyjemny - osobiscie bardziej przypadł mi do gustu wyrazisty aromat słodko kwasnej marakuji. Wersja marakuja z kokosem nie jest zła natomiast bez etykiety nie zgadłabym co to jest za zapach (to cos pomiędzy płynem do naczyń a szamponem dla dzieci). Niestety tu ich zalety sie kończa..... Oba żele wysuszają skórę ( zapewne to przez SLS na drugim miejscu). Co dziwne mimo SLS-ów żelu trzeba wlac na gabkę nieco więcej niz innych by uzyskać oczekiwaną (niestety nie za gesta) pianę. Zapach pod prysznicem tez nie jest zbyt intensywny - ulatnia sie pod wpływem wody uwalniajac bardzo delikatny , ledwie wyczuwalny zapach. Skóra zaraz po wyjsciu spod prysznica jest nieprzyjemnie napięta, natychmiastowe nawilżanie przynosi jej ukojenie. Nie Polecam!

Pozdrawiam

*JOY*

Bath & Body Works - Pocketbac ,,Caribbean Escape'' - Anti - Bacterial Hand Gel - opinia / recenzja

:)
Produktem ,,must have'' dla każdej z nas jest oczywiście żel antybakteryjny do rąk, który używamy zawsze wtedy kiedy musimy odświeżyć dłonie, a nie mamy możliwości ich tradycyjnego umycia (np. po korzystaniu z transportu komunikacji publicznej).
To niepozorne maleństwo zabija aż 99,9% bakterii utrzymujac dłonie w czystoći i to bardzo przyjemnym egzotycznym zapachu.
Żel ma lekka konsystencje, która bardzo szybko sie wchłania pozostawiając skóre całkowicie suchą ( bez uczucia lepkosci).
Skład nie jest organiczny, ale za to zawiera kilka naturalnych dodatków tj.:
  • -ekstrakt z owoców oliwki
  • -ekstrakt z kokosa
  • -ekstrakt z miodu
  • -ekstrakt z palmy

Opakowanie to maleńka trójkątna buteleczka z przezroczystego plastiku, z zatycza w formie zatrzasku która mieści w sobie 29 ml.
Zapach to kompozycja składajaca sie z aromatu melona, maliny, włoskiej cytryny, mleczka kokosowego i trzciny cukrowej - cudowny niby słodki a jednak bardzo odswiezający.
Podsumowanie:
Bath & Body Works o zapachu ,,Caribbean Escape'' to przydatny, dla kazdej z nas kosmetyk higieniczny. Jest niewielki, ale za to bardzo wydajny. Jedna kropelka roztarta na dłoni wystarczy by zdezynfekowac jak i oświeżyć nasze ręce. Uważam, że mała pojemność to duza zaleta, ponieważ możemy go mieć zawsze przy sobie w torebce, a nawet w kopertówce. Idealnie sprawdza sie na wyjazdach kiedy ciagle jesteśmy w nowym miejscu( w ciągłym  biegu), jak i w życiu codziennym np. na rowerze. Jego cena nie jest wygórowana, ale dostepność nieco ograniczona ( 1 sklep w Warszawie - ewentualnie zakupy online). Mimo wszystko warto sie pofatygować by go zdobyć Polecam :)

Pozdrawiam

*JOY*

Kolastyna - Nawilżający olejek po opalaniu - opinia / recenzja

:)
Kiedy zamierzamy się smażyc na słoneczku to warto wybrac kosmetyk, który ukoi nasza spieczona skóre nawilzając ja i chroniac. Czy Kolastyna i jej nawilżajacy olejek po opalaniu podołał obietnicom producenta?? Zapraszam do krótkiej relacji z mojego uzywania tego kosmetyku :)
Producent obiecuje, że zawarty w kosmetyku kompleks drogocennych olejków w postaci oleju kokosowego, oleju sezamowego, olejku jojoba, olejku z makadamii, olejku z nasion bawełny i olejku ze słodkich migdałów umozliwia optymalne nawilżenie przynosząc zmeczonej słońcem skórze natychmiastową ulgę.
Ponadto olejek wzbogacony jest o bisabolol, który znany jest z właściwości łagodzacych podrażnienia i uspakajających skórę.
Opakowanie to płaska turkusowa butelka z wygodną pompka, która miesci w sobie 150 ml.
Podsumowanie:
Kolastyna - Nawilżający olejek po opalaniu to jak dla mnie produkt o wielu zaletach jak i wadach....
Kupiłam go przed wakacyjnym wyjazdem do Grecji, tak wiec lepszego miejsca do testowania nie mozna sobie wyobrazić. Zacznę o zalet...
Olejek cudownie pachnie słodkim kokosem, ma wiele naturalnych olejków, jest w przystepnej cenie, a do tego jest łatwo dostepny. Cos co jest na pograniczu wady i zalety to zawartość w składzie i to na pierwszym miejscu parafiny (jak wiecie nie jestem jej fanka i zazwyczaj jej unikam), która sprawia, że pory skóry sa okryte warstewka wzbudzającą złudne wrażenie wygładzenia/nawilżenia. Napisałam, że jest to wada na pograniczu zalety ponieważ, akurat nam ( czyli mi i mojemu Tomaszowi) uratowała skórę.... Po kilku dniach  mieliśmy tak spieczone ramiona, że noszenie ubrania i bizuterii było dosyc bolesne. Tylko patrzyliśmy kiedy skóra zacznie sie łuszczyć. Oczywiście by nie dopuścic do tej sytuacji zaraz po prysznicu nakładalismy na siebie solidna warstwę tego olejku i tym samym udało nam sie nie dopuscic do najgorszego. Uwazam, że to zasługa parafiny, która otuliła skóre  z zewnatrz zapobiegajac jej uszkodzeniu. Kolejną wadą jest wydajność... Olejek zuzywa się bardzo szybko, chociaz na jego obrone powiem że nie jest drogi, ponadto potrzebny tylko na okres wakacyjny. Czy kupiłabym go ponownie?? mysle , że tak ponieważ wybawił nas z opresji i napawał egzotycznym zapachem ( musze jeszcze zaznaczyc, że przez kolejne dni nasza skóra nadał była wystawiona na promienie słoneczne - a łuszczenia skóry brak). Polecam:)

Pozdrawiam

*JOY*

Sleek - Lipstick Palette - Lip 4 ,,Showgirl 857'' - opinia / recenzja

Cześć kociaki :)
Osobiście jestem dużą fanka marki Sleek. Uważam, że możemy wybrać jej kosmetyki o bardzo dobrej jakości i to za przystepna cenę.
Nie wszystkie produkty Sleeka są dobre. Natomiast Lipstick Palette jest jednym z kosmetyków, na które warto zwrócic uwagę :)
Sleek oferuje kilka wersji kolorystycznej owych palet tj.:
  • -Ballet
  • -Tease
  • -Showgirl
  • -Mardi Gras
  • -Siren
  • -Havana

Szminki sa w 3 wykończeniach czyli satynowym, błyszczącym i matowym. Ponadto maja bardzo przyjemna formułe co ułatwia aplikację jak i originalne, mocno napigmentowane kolory, które kojarza mi sie z pomadkami M.A.C.
Opakowanie to prosty i nowoczesny design, który jest wykonany z grubego matowego plastiku o bardzo dobrej / solidnej jakości. Gramatura produktów ukrytych wewnatrz to 5,4 g. Oprócz kosmetyku  mamy do dyspozycji duze lusterko i mały pędzelek - idealny kiedy chcemy poprawic makijaż w ciagu dnia :)
Górny rząd, lewa strona : ,,Lola'' - wykończenie satynowe
Górny rząd, prawa strona: ,,Vegas'' - wykończenie błyszczące
Dolny rząd, lewa strona: ,,Jewel'' - wykończenie błyszczące
Dolny rząd, prawa strona: ,,Dancer'' - wykończenie matowe ( mój ulubiony kolor)

Pozdrawiam

*JOY*

UK Glossybox vs. Birchbox - September 2015

:)
Był juz spózniony sierpniowy beautybox (o co w nim chodzi Tu), wiec czas na wrzesień. Chociaz juz ostatnie dni tego miesiąca to jeszcze zdążyłam - prawie w ostatniej chwili heheh.  Ok dosyc gadania przechodze do rzeczy :)
*Glossybox*
-Maria Nila - szwedzka i w 100% weganska meseczka do włosów. Cena za pełnowymiarowy produkt 18.95 funtów.
-Nails Inc. - lakier do paznokci w kolorze ,,Battersea Park''. Cena za pełnowymiarowy produkt 11 funtów.
-Bellapierre - sypki cień do powiek...
....w kolorze ,,Whesek''.
-Marks - pędzelek do makijażu. Cena 16.70 funtów.
-Invisibobble - gumki spręzynki do włosów. Cena w Topshop 4 funty.

*Birchbox*
-bliss - cytrynowo - szałwiowe masło do ciała. Cena za pełnowymiaarowy produkt 22 funty ( dostałam 30 ml).
-Laqa & Co - kredka do ust....
....w kolorze ,,Humble Brag''. Cena za pełnowymiarowy produkt 17 funtów.
-Benefit - the POREfessional: license to blot - baza pod makijaz do zmatowienia i utrzymania w ryzach strefy ,,T''.....
.....cena za pełnowymiarowy produkt 15.50 funtów ( dostałam 1.4 g).
-The Birchbrush - replika słynnego Tangle Teezer-a (recenzja Tu ). Cena za pełnowymiarowy produkt 5.99 funtów.
-Beauty Protector - żel pod prysznic. Cena za pełnowymiarowy produkt 8 funtów.

Podsumowanie:
W obu pudełkach są kosmetyki, które chetnie wypróbuje....
W Glossybox maska do włosów (pierwszy raz spotykam tę markę + naturalny skład - brzmi zachecajaco i pieknie pachnie), mimo iż w ostatnim czasie nosze hybrydy to dla odmiany chetnie dam odpoczac paznokciom w cudownym jesiennym kolorze. Cień ma piekny i bardzo iskrzacy kolor - super, pedzelek - sztywny, syntetyczny raczej do kremowych cieni niz sypkich - taki sobie i gumki sprezynki ktore delikatnie obchodza sie z moimi wypadajacymi ostatnio włosami :)
Z Birchbox chetnie wyprobuje nowe masełko do ciała, kredka do ust ma obłędny kolor, produkt matujacy z Benefita tez przyda sie na wyjatkowe okoliczności. Szczotka jak i zel pod prysznic to lekki zawód....wolałabym wypróbowac coś do pielegnacji cery.

Pozdrawiam

*JOY*