środa, 25 lutego 2015

Pielęgnacja cery o poranku :) - jesień/ zima 2014-15

:)
Pielęgnacja cery to tak naprawdę nie taka prosta sprawa. Zanim znajdzemy dla Nas samych idealny zestaw pielegnacyjny minie troche czasu i nie uniknionym jest metoda prób i błędów przy doborze dobrych dla naszej skóry i potrzeb kosmetyków. Moja cera jest mieszana z tendencją do niedoskonałości (jestem na kuracji lekiem Izotek - więc w tym momencie dodatkowo jest lekko przesuszona), do tego wrażliwa i kapryśna na nowe eksperymenty. Oczywiście każda z nas ma inne potrzeby skórne i inne problemy z jakimi sie zmaga, dlatego musimy uważnie i ostrożnie wyszukiwać swojego zestawu i eliminować to co się nie sprawdza lub wpływa negatywnie na skórę. W tym momencie moja cera jest w najlepszej kondycji od wielu miesięcy z czego jestem bardzo zadowolona. Pozostały mi jeszcze przebarwienia i małe blizenki, ale są one znacznie spłycone i bledsze. Każdego dnia jest coraz lepiej, oczywiście sukces opiera sie na porannej i wieczornej pielęgnacji jak i odpowiednich kosmetykach na dane sezony - nie polecam stosowania w miesiacach słonecznych czyli wiosna i lato kosmetykow z kwasami, bo możemy wyrzadzić sobie więcej krzywdy niż pożytku - no chyba że maja niskie stężenie, używamy ich na noc, a za dnia krem z wysokim filtrem. W połowie wiosny zapewne pojawi sie u mnie inna pielęgnacja dostosowana do wysokich temperatur i nowych potrzeb skórnych - dam Wam znać czego uzywam :)
 Zacznę od poranka  :)
1. Zaraz po przebudzeniu ścieram resztki wieczornej pielęgnacji i nocnych zabrudzeń (nadmiaru sebum itp.) tonikiem L'Occitane - Angelica Face Toner -(recenzja Tu ).
2. Następnie myję bużkę piankowym kremem Lancôme - Gel Éclat  Clarifying Cleanser Pearly Foam - (recenzja Tu ) - nie przepadam za nim, ale nie sieje spustoszenia na skórze, więc chce go wykończyć :)
3. Osuszoną twarz przecieram tonikiem Pixi by Petra - Beauty Glow Tonik (recenzja Tu ).
Nie pachnie za przyjemnie, ale zawarty w nim magiczny kwas glikolowy cudownie poprawia koloryt skóry, wybiela przebarwienia + delikatnie  złuszcza dzięki czemu skóra jest miękka, gładka i elastyczna.
4. Na końcu stosuję mieszankę La Roche Posay - Effaclar duo Plus + Hydraluron (recenzja Tu ), która intensywnie nawilża, a do tego eliminuje niedoskonałości cery czyli przebarwienia, zaskórniki itp. Mieszanka jest lekka w konsystencji, szybko się wchłania bez pozostawiania lepiej czy tłustej powierzchni, dlatego jest świetną bazą pod makijaż :)
 
Jakie są Wasze ulubione kosmetyki przy porannej pielęgnacji cery??
 
Pozdrawiam
 
*JOY*
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz