środa, 31 grudnia 2014

Collection 2000, Lasting Perfection Concealer - opinia / recenzja

Cześć kochani ;)
Dzisiaj o kultowym kosmetyku, ktory podbił rynek kosmetyczny na całym świecie czyli słynny Collection 2000, Lasting Perfection Concealer.
Zacznę o tego, że jest to bardzo mocno kryjacy korektor do twarzy, który zakrywa wszystkie  nasze niedoskonałości w postaci wyprysków, przebarwień, podkrążonych oczów itp.
Dostępny jest w 4 kolorach:
  • -nr.1 - ,,Fair''
  • -nr. 2 - ,,Light''
  • -nr. 3 ,,Medium''
  • -nr. 4 - ,,Deep''
Numer jak i nazwa znajdują się na szczycie aplikatora.
Od momentu powstania zmieniła się cena (na nieco wyższą) cały design opakowania jak i sama nazwa (na szczęście formuła i skład pozostał ten sam). Na początku to było po prostu Collection 2000 Concealer, terazniejsza nazwa to Collection - Lasting Perfection.
Jego konsystencja jest przyjemnie kremowa dzięki czemu łatwo sie go aplikuje. Natomiast trzeba rozprowadzic go zaraz po nałożeniu bo dosyc szybko zastyga, i tu jest jego secret trwałości podobno utrzymuje sie przez 16 h - napisałam podobno bo nigdy tak długo nie miałam na sobie makijazu. Osobiście moge zapewnic , że na pewno pozostaje na skórze przez cały dzień :)
Opakowanie to podłużna buteleczka w formie błyszczyka, która mieści w sobie ok. 8 ml.
Aplikator ma ścięty kształt - to w tym miejscu nabiera się porcja kosmetyku.
Ja posiadam trzy z czterech kolorów. Numer  4 ,,Deep'' jest dla mnie za ciemny nawet latem.
Jak mozna zaobserwowac na swatchach odcienie różnią sie od siebie znacząco.
  • *Nr. 1 ,,Fair'' będzie pasował bladolicym kobietom o urodzie śnieżki (ja uzywam go tylko pod oczy)
  • *Nr. 2 ,,Light''  ma w sobie różowe pod tony, dlatego sprawdzi się u standardowych bladzioszków czyli nasza typowa słowiańska cera (nakładam go na niedoskonałości przez większość roku)
  • *Nr.3 ,,Medium'' przeznaczony jest dla osób o ciemniejszej karnacji z zółtym / oliwkowym pod tonem (stosuje go w lecie lub po użyciu samoopalacza).
Podsumowanie:
Collection 2000, Lasting Perfection Concealer to kosmetyk niezbędny w kosmetyczce  każdej kobiety, która chce zakamuflować niedoskonałości. Moim zdaniem jest rewelacyjny, szczególnie, że jego cena jest bardzo atrakcyjana w stosunku do jakości. Idealnie kryje wszystko od sińców pod oczami po gigantyczne wypryski + działa na nie wysuszająco. No właśnie i to może być również jego wada..... u osób z bardzo suchą skórą nie polecam stosować go pod oczy bo może wysuszać. Przy wyborze koloru warto się zastanowić ponieważ delikatnie (około pół tonu) ciemnieje na skórze. Nie jest to bardzo widoczne, ale bardziej bystre oczko zauważy minimalną różnicę. Jego niewątpliwą zaletą jest to, że pięknie stapia się ze skorą bez pozostawiania ,,mączystego'' placka. Używam go od momentu kiedy pojawił sie na półkach sklepowych, zużyłam kilka opakowań i nie zamierzam z niego rezygnować. Jest świetny, dlatego Polecam!
 
Pozdrawiam
 
*JOY*

Tatar z łososia - przepis

:)
Przedstawiam coś dla fanów tatarowego przysmaku....
 Tym razem w zdrowszej śródziemnomorskiej odsłonie - mój tradycyjny wołowy tatar znajdziecie Tu :)
Potrzebujemy:
  • -150 g wędzonego łososia
  • -300 g surowego (bardzo świeżego ) łososia
  • -oliwa z oliwek
  • -sok z cytryny + cytryna
  • -sól, pieprz
+ dodatki:
  • -kawior
  • -cebula czerwona
  • -czarne oliwki
  • -marynowane grzybki np. kurki
  • -awokado
  • -ogórek kiszony / marynowany
1. Łososia myjemy i osuszamy.....
...pozbywamy się niechcianych ości...
....i skóry.
Dodatkowo oczyszczamy z niedoskonałości....
....i odcinamy z całego fileta  300 g.
2. Czas na siekanie łososia świeżego i wędzonego.
3. Do surowej wersji wlewamy sok z połówki cytryny....
....po czym mieszamy razem obie wersje łososia .....
...dolewamy odrobine oliwy z oliwek...
 
.......i doprawiamy solą i pieprzem.
4. Pozostało tylko wyłożyć rybke na talerz....
....wierch przyzdobić kawiorem.....
..... i wokoł nałożyć wszystkie drobno posiekane dodatki.
 
Lubicie tatar ??
 
Pozdrawiam
 
*JOY*

 

wtorek, 30 grudnia 2014

Jack Wills & Models Own ,,Absinthe''

:)
Models Own ,,Absinthe'' to matowa wersja szmaragdowego  srebrnego brokatu z większymi okrągłymi płatkami.Pędzelek standardowy.
Jack Wills to głęboki  metaliczny szafirowy granat. Pędzelek standardowy. Trwałość kiepska 1-2 dni.

Pozdawiam
 
*JOY*

Urban Decay: Naked , Naked 2 i Naked 3 -Podsumowanie - Którą wybrać ?

:)
Czas na starcie gigantów....
Pełne recenzje:
  • *Naked -Tu
  • *Naked 2 - Tu
  • *Naked 3 - Tu
Opakowanie:
W palecie Naked jest ono luksusowe... wykonane z ciemno brązowego weluru. Osobiście bardzo mi sie podoba chciaż jest trudne w utrzymaniu ponieważ zbiera sie na nim kurz i wszystkie ,,kłaczki'' z otoczenia. Również jest najmniej solidne ze wszystkich trzech - u moich koleżanek przy dość dużej eksploatacji pościerał się meszek i literki (u mnie to nie wystąpiło ponieważ wciąż przetrzymuję paletę w orginalnym plastikowym opakowaniu, w które paleta była zapakowana przy zakupie). W Naked 2 jak widać producenci zmienili projekt na bardziej użyteczny. Paletę łatwiej utrzymac w czystości i nie ma mowy żeby się zużyła. W Naked 3 połączyli dwie cechy z poprzednich palet, dlatego jest ona solidna i mocna, a do tego pięknie się prezentuje.
Dodatki:
Myślę, że najlepsze dodatki były w palecie Naked. Solidna miniaturka słynnej bazy Primer Portion + podwójna kredka w kolorach ,,Whiskey'' i ,,Zero'' to idealne dopełnienie do całego zestawu. W Naked 3 również są mini bazy natomiast saszetkowe opakowania sprawiaja, że niestety wysychają dosyć szybko + pędzelek nie jest tym ,,wymarzonym'' - dosyc sztywny, drapie i nie końca precyzyjny. W Naked 2 dodatkiem jest również ten pędzelek + miniaturka błyszczyka lip Junkie cools & plumps - dosyć kleisty, miętowy w smaku, chłodzący, kolor połprzezroczysty.
Ogólne:
Naked posiada najmniejsze, niezbyt wygodne lusterko. To miłe, że producenci zadbali żeby w kolejnych edycjach pyło ono zdatne do użytku :)
Również w palecie Naked jest mało solidny kartonowy środek. W Naked 2 i Naked 3 zastaniemy już  mocne plastikowe wnętrze.
Kolory cieni:
Mimo iż wszystkie palety są neutralne to każda z nich jest inna. Jeden cien został powtórzony...
jest to ,,Half Baked'', który występuje w palecie Naked i Naked 2. Oprócz tej jednej powtórki wszystkie cienie sie od siebie różnią. Każdy z nich ma wyjątkową, formułę, kolor i wykończenie.
Podsumowanie:
Krąży opinia, że każda paleta odpowiada innemu typowi urody czy kolorowi włosów (blondynki, brunetki, rude czy karnacja ciepła zimna lub neutralna). Nie zgadzam sie z tym stwierdzeniam, ponieważ to znacząco ograniczało by rynek producenta. Uważam, że wybierając dla siebie którąs z palet trzeba kierowac się własnym instynktem, bo przeciez same wiemy w jakich kolorach czujemy się najlepiej. W tym temacie określiłabym palety jako: Naked czyli cienie neutralne o brązowym podtonie, Naked 2 - cienie neutralne o taupe (szarym, brudnym ) podtonie  Naked 3 - cienie neutralne o różowym pod tonie (dla każdego). Producent doskonale przemyślał strategię kolorów, tak, aby każda paleta wnosiła coś nowego / wyjątkowego do naszego makijażu. Myślę, że każda z nich zasługuje na uwagę i warto sie zastanowić którą wybrać, ponieważ jest to kosztowna inwestycja. Z pewnością idalnie sie sprawdzi w roli prezentu, dlatego jeśli Wasz mężczyzna zastanawia się co Wam  kupić to delikatna sugestia sprawi, że to będzie strzał w 10-tkę :)
 
Która z palet jest Twoją ulubioną?
 
Pozdrawiam
 
*JOY*

Urban Decay Naked 3 - opinia / recenzja

:)
Kolejną z serii Naked od Urban Decay jest wyjątkowa Naked 3.
Powstała ona w 2013 roku.
Sprzedawana jest w sztywnym kartoniku.
W ramach dodatku / gratisu dostajemy  dwustronny syntetyczny pędzelek...
i próbki 4 słynnych baz pod cienie Primer Portion w kolorach...
,,Original'' ,,Eden'' ,,Anti - aging'' ,,Sin''
Wewnątrz oprócz najważniejszego czyli zestawu cieni znajduje się duże lustereczko ułatwiające precyzyjne wykonanie makijażu.
Opakowanie to metalowa jakby pomięta obudowa w kolorze różowego złota z wytłoczonymi złotymi literami. Na grzbiecie również widnieje napis z marką Urban Decay.
  Przechodząc do cieni to znajduje sie ich 12 sztuk w podłuznym kształcie. Każdy jest o gramaturze 1,3 g.
 
Wachlarz kolorów od najjaśniejszego do najciemniejszego. Nazwy ułatwiaja ewentualne dokupienie osobno konkretnego koloru.
 Przechodząc kolejno do każdego z kolorów (od jaśniejszej strony zaczynając):
  • *Strange - blada matowa kremowa biel
  • *Dust - metaliczny blady róż z opalizującymi mikro drobinkami
  • *Burnout - jasny satynowy brzoskwiniowy róż
  • *Limit - matowa brudna mleczna czekolada z różowym pod tonem
  • *Buzz - ciepły metaliczny miedziany róż z mikro drobinkami
  • *Trick - metaliczne miedziane złotaoz różowym pod tonem
  • *Nooner - matowy średni brąz z zimną  lekko różową śliwką
  • *Liar - metaliczny średni brąz z ciepłą lekko różową śliwką
  •  *Factory - satyna w odcieniu gorzkiej czekolady z miedzianym burgundem z mikro drobinkami złota
  • *Mugshot - satynowy średni brąz z szaro różowym szampańskim pod tonem
  • *Darkside - satynowy szary średni brąz z odrobiną grafitu
  • *Blackheart - matowy czarny burgund z różowymi drobinkami
Podsumowanie:
Urban Decay Naked 3 to paleta o neutralnych odcieniach w różowej tonacji, która jest idealna dla każdej kobiety młodszej i starszej. U młodej kobiety podkreści świeżość cery, a starszą odmłodzi.
Cienie mają różne wykończenia tj. matowe, satynowe i metaliczne co sprawia iż  paleta jest bardziej ,,elastyczna'' w kreowaniu intrygujących makijaży. Moim zdaniem Urban Decay produkuje najlepsze cienie zaraz po firmie M.A.C.... cudownie (gładko, szybko,,maślanie'') się nakładaja i z bazą utrzymują się przez cały dzień. Ponadto mają niespotykane odcienie i wyjątkową formułę Polecam :)
Uwaga na podróbki!
Odkąd stały się tak bardzo popularne to identycznie wyglądających falsyfikatów w brud.
Ostrzegam i zalecam kupno u sprawdzonych żródeł :)
 
Czy znacie / macie już paletę UD Naked 3??
 
Pozdrawiam
 
*JOY*