poniedziałek, 25 listopada 2013

Zapach kobiety - Cacharel - Noa - opinia/recenzja

Hej :)
Perfumy zostały stworzone w 1998 roku przez wybitnego kreatora zapachów Oliwiera Crespa. 
W moim kryterium ocena nr. 2 .
 Noa to transparentna kompozycja kwiatów z delikatnymi przyprawami, aksamitnym tchnieniem owoców, a zarazem energetyczną siłą ziarenek kawy.
 Zapach jest bardzo kobiecy i subtelny. Pięknie się rozwija z upływem czasu tworząc nowe migoczące akordy śnieżnobiałej piwonii w kremowej pianie.
Nuty zapachowe:
Nuta głowy: biała piwonia, skórka brzoskwini, piżmo
Nuta serca: świeża trawa, ylang ylang, róża, drzewo sandałowe
Nuta bazy: kawa, kolendra, ksaciec
Wyjątkowo inna zdecydowanie pudrowa kompozycja Cacharel jest całkowitym zaprzeczeniem oklepanych i powielanych zapachów, które możemy znaleźć na rynku. 
Nie łatwo znaleźć perfumę, która nie jest ciężka, ani słodka, ani ,,babcina'', a jej treść przypomina klasykę tamtych lat...
…to tak jakby była,, o krok do przodu'' - bardzo elegancka, łagodna, dystyngowana troszkę onieśmielająca i bardzo trwała.  
Flakonik zaprzecza skrywanej zawartości. 
Jest piękny, ale moim zdaniem kojarzy się ze świeżością-czystością niczym morska bryza, kropla wody skrywająca wewnątrz perłę, z naturą, z czymś lekkim. 
W rzeczywistości perfumy są bardziej ,,miejskie'' (w dobrym tego słowa znaczeniu). Ja widzę Noa raczej w klasycznej półprzezroczystej buteleczce w prostym designie z akcentami różowego złota, ale to tylko moja opinia :)

Tak perfumy były reklamowane
http://www.youtube.com/watch?v=h50x7IutB1w

Czy znasz/lubisz Cacharel - Noa?

Pozdrawiam

=Joy=xoxo

4 komentarze:

  1. Mój ukochany zapach!!!! Uwielbiam je! jedno co mogłyby być dla mnie odrobinkę trwalsze, ale kocham je. A nad nimi jest tylko Cacharel Promesse dla mnie zapach nr 1! Kupuję go od lat. Noa używam na codzień.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam Cacharel Promesse ale z ciekawości ,,wąchnę '' przy okazji wizyty w perfumerii :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam, ale mnie zachęciłaś do powąchania:)

    OdpowiedzUsuń
  4. miło mi to słyszeć, a raczej czytać :)

    OdpowiedzUsuń